W najbliższą niedzielę 7 grudnia 2014 r. o godz. 16.00, zapraszamy na otwarcie wystawy etnograficznej „Opowieść o drzewku wigilijnym”.
W tegorocznym sezonie świątecznym Muzeum w Przeworsku - prezentuje wystawę etnograficzną poświęconą tradycyjnemu regionalnemu zdobnictwu bożonarodzeniowemu. Wystawa czynna w sali wystaw czasowych Galerii „Magnez” w dniach: 7 grudnia 2014 – 2 lutego 2015 r.
Filolog klasyczny i znawca antycznego folkloru Witold Klinger, za poprzedniczkę naszego drzewka wigilijnego uważa pochodzącą z kręgu kultury starożytnej gałąź z drzewa laurowego lub oliwkowego, o liściu trwałym i nie opadającym na zimę. „Gałąź tę wnoszono do domu i świątyni, strojono w pasma białej sierści, wstęgi kolorowe, obwieszano owocami, naczyńkami z winem, miodem i oliwą oraz pieczywem. Zwano ją eiresione. Tak ustrojona gałązka symbolizowała życie i dostatek.” Według zasady magii kontaktowej: „podobne czyni podobne” – obecność eiresione w domu, wśród domowników, miała zagwarantować zdrowie, powodzenie, bogactwo, urodzaj, obfitość.
W okresie zimowym na polskiej wsi naturalne i powszechne było zdobienie i dekorowanie – „majenie” wnętrz chałup gałązkami choiny i jedliny. Intensywny żywiczny zapach i ciemnozielona barwa szpilek świerkowych, jodłowych czy sosnowych, od zawsze budziły zachwyt i dawały nadzieję na odradzanie się życia w przyrodzie. Archaiczne wierzenia związane z kultem drzew, wskazywały na jodłę jako roślinę o właściwościach odstraszających zło (apotropeicznych). Gałązki jodłowe w wieczór wigilijny zawieszone na ścianach, rozłożone na sprzętach, podłodze, przy progach domu i obory, odpędzają choroby i zło. Przynoszone do domu w dzień Wigilii drzewko, z czasem pod wpływem wzorców dworskich i mieszczańskich, zaczęto przystrajać papierowymi łańcuchami, ciastkami, jabłkami, pozłacanymi orzechami.
Prastarym zwyczajem agrarnym było przynoszenie do izby w dniu Wigilii snopków zboża: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa, które stawiano w czterech kątach. Zwyczajem charakterystycznym dla regionu przeworskiego była kopa. Wspomina Tadeusz Brożbar z Gaci: „Po wieczerzy parobek wnosił kopę – wielką wiązkę żytniej słomy, wchodził do izby i stawiał kopę pośrodku. Gospodarz sadzał najmłodsze dziecko na wierzchu i nasypywał garniec owoców, jabłek, orzechów i suszonych śliwek. Wtedy parobek rozcinał powrósło i snop się rozsypywał. Dziecko spadało z rozsypującą się słomą i zazwyczaj przestraszone płakało, zabierała je matka. Wtedy wszyscy domownicy rzucali się zbierać owoce w słomie, z radosnymi okrzykami i śmiechem. Jeszcze nie wyzbierali owoców, a już wiązali jednego powrósłami słomy, tak czynili ze wszystkimi domownikami. Na kopę schodziła się z sąsiedztwa młodzież.”
Ozdobami wykonywanymi w regionie były także „światy” wycinane z białych i kolorowych opłatków, w kształcie sferycznym, składane i lepione śliną, zawieszane u tragarza, a także różnokształtne konstrukcje zwane „pająkami”. W Przeworskiem, pająki w kształcie: kulistym, krystalicznym, żyrandolowym, wykonywane ze słomy, grochu, dartych pasków płótna, bibuły, trzciny, występowały w Majdanie Sieniawskim, w okolicach Sieniawy, Tryńczy, Przeworska, Zarzecza, Kańczugi, Markowej i Jawornika Polskiego.
Na wystawie przedstawiona zostanie symbolika tradycyjnych ozdób choinkowych. A także konteksty funkcjonowania choinki we współczesnej przestrzeni. Kanwą do tej części wystawy jest monograficzne opracowanie dr Katarzyny Smyk, pt. „Choinka w kulturze polskiej. Symbolika drzewka i ozdób”, które stało się inspiracją wystawy etnograficznej. Do nowszych, obcych i częściowo rekonstruowanych zwyczajów należy zdobienie świątecznego wnętrza gałązką jemioły; jej znaczenie i kult w kulturach anglosaskich również zostanie przedstawione.
Drzewka sosnowe i jodłowe do celów wystawy ufundowane zostały przez Nadleśnictwo Sieniawa, pierniki choinkowe ufundowała Wytwórnia Wyrobów Cukierniczych Macieja Kuźniarowskiego w Jarosławiu. Eksponaty na wystawie pochodzą ze zbiorów: Muzeum w Przeworsku, Muzeum Wsi Markowa – Towarzystwo Przyjaciół Markowej, Muzeum – Kamienicy Orsettich w Jarosławiu oraz ze zbiorów prywatnych.
Katarzyna Ignas